wtorek, 19 listopada 2013

Rozdział 13

Jak najszybciej otworzyłam okno i wpuściłam chłopaka-
-Co Ci się stało do cholery Justin?-
- Nic takiego-
- Kurwa jak nic takiego? huh? Jesteś cały w krwi- moje oczy się zaszkliły. W głowie miałam różne myśli.-
- Lil nie krzycz na mnie, ani nie klnij. Nic mi się nie stało.- skoro tak to tak-
- Wynoś się Justin!- powiedziałam w desperacji, rycząc jak głupia.-
- Co?- chłopak wyostrzył wzrok-
- Wynoś się! To takie nie zrozumiałe?- zaczęłam go bić po klatce piersiowej moimi drobnymi piąstkami i wypychać z pokoju. W końcu się poddał-
- Wyjdź- wskazałam palcem drzwi- chłopak spuścił głowę i skierował się do drzwi.-
- Nie chcę abyś tu przychodził!- wywrzeszczałam na co on podszedł do mnie i naparł na moje wargi, chciałam go odepchnąć lecz głupia ja odwzajemniłam ten pocałunek, chłopak ściągnął kurtkę z krwi i rzucił ją w kąt, nie przestając mnie całować. Zawiesiłam dłonie na jego szyi zaczynając bawić się końcówkami jego włosów, na co on umieścił swoje dłonie na moich pośladkach zaciskając je, przez co wydałam z siebie cichy jęk i podskoczyłam owijając swoje nogi wokół jego torsu. Justin zaczął iść w kierunku schodów i wniósł mnie do mojego pokoju.-
- Przepraszam, a to była sztuczna krew.- wrobił mnie?!-
- Co?- momentalnie stanęłam na nogach z osłupiałym wyrazem twarzy-
- Wiem przepraszam, ale odpłaciłem się za wcześniej- powiedział bardzo szybko-
- A ja myślałam, że inaczej Ci to wynagrodzę a Ty musiałeś mnie do zawału doprowadzać?-
- Kocham jak się złościsz, ale nie chciałem widzieć Twoich łez przegiąłem wiem.- zbliżył się do mnie tak, że jego wargi były milimetr lub z 2 ode mnie-
-Justin,uh-
- A jak chciałaś mi to wynagrodzić?-
- Masażem, ale nie jesteś chętny- ominęłam go, wiedziałam że już jest mój-
- Wcale tego nie powiedziałem- złapał mnie za dłoń, mówiłam że jest mój.-
- To kładź się- Gdy już leżał usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam masować jego plecy, minęło jakieś półgodziny i chłopak przemówił-
- To by było nie fair jakbym ja Cię też nie wymasował kładź się, ale najpierw ściągnij koszulkę-
- A po co?-
- Tak się lepiej masuję- po prostu chciał mnie zobaczyć w bieliźnie taka prawda.-
- No okej- zrobiłam to co kazał, po chwili czułam jak zaczyna odpinać mój stanik-
- Justin co Ty robisz?-
- Bo wiesz przeszkadza mi-
- No dobra- po 15 minutach jego wysiłku, poczułam  jak zaczyna całować moją szyję ,po chwili wywrócił mnie tak że moja twarz była na przeciwko jego. Składał na moich ustach małe pocałunki, później zaczął mnie całować namiętnie. Ręką błądził po moim brzuchu, co doprowadzało mnie do szaleństwa, poczułam jak powoli ściąga ramiączka mojego stanika, działał na mnie tak, że nie zwracałam na to uwagi, po chwili byłam już bez stanika. Poczułam się trochę zawstydzona lecz to, że Justin cały czas patrzył w moje oczy upewniało mnie, że nie mam się czego bać. Jego ręce w końcu znalazły,moje piersi i zaczęły je delikatnie pieścić, przez co wydawałam z siebie jęki, ciągnęłam za jego końcówki włosów na co on też wydawał jęk, po chwil zaczął całować oraz ssać jednego z moich sutków, a dłonią pieścił moją drugą pierś. Drażnił dłonią mojego sutka co doprowadzało mnie do szaleństwa,  z powrotem przeniósł swoje usta na moją szyję, składał na niej mokre pocałunki. W pewnym momencie zjechał dłonią do mojego intymnego miejsca, lecz to nie był czas żeby przejść dalej-
- Justin, nie jestem na to gotowa- wyszeptałam-
- Dobrze, księżniczko- dalej kontynuowaliśmy pocałunki, po jakiś 20 minutach położyłam się na jego torsie i zaczęłam palcami rysować różne wzory-
- Podobało się?- spytał szatyn-
- Było wspaniale, dziękuję.-
- Jak myślisz moglibyśmy spróbować?-
- Spróbować ale co?-
- No wiesz, być parą.-
- Nie, Justin wybacz mi ale ma być romantycznie, takie są moje zasady-
- No dobrze, to może najpierw spotkajmy się z kumplami?-
- To dobry pomysł zadzwonię do Niny a ty obdzwoń chłopaków.- uśmiechnęłam się, sięgnęłam po mój stanik po czym założyłam go na siebie a potem T-shirt, wybrałam numer Niny i do niej zadzwoniłam-
- Hej spotkamy się? Justin i chłopaki też będą-
-  Hej no pewnie, 17:30?- spojrzałam na zegarek no pięknie miałam 15 minut na przygotowanie-
- Um tak, to do zobaczenia- weszłam do garderoby i wybrałam ten zestaw ubrań. Zeszłam na dół i miałam jeszcze 5 minut , zasięgłam po jabłko w kuchni i ugryzłam kawałek, po chwili Justin zszedł na dół( brał prysznic gdy się ubierałam) i coś go zszokowało-
- No co?-
- Wyglądasz olśniewająco-
- Dziękuję- usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, które po pozwoleniu się otworzyły-
- No to gdzie idziemy?- spytałam całą grupę jak wyszliśmy z domu-
- Skatepark?- zaproponował Zayn-
- Okej, to idziemy- wszyscy się zgodzili i poszliśmy do parku.
*************************************************************
Zostało 6 dni*-* No to tak przepraszam za wulgaryzmy:) ale pasują do danego momentu. Dodałam informacje czytaliście zapewne. To wy to postrzegacie inaczej i my inaczej, poprzez komentarze wierzymy że ktoś to czyta i chcę abyśmy dodawały kolejne rozdziały.  Nie miałam zamiaru dodać teraz rozdziału ale po mnie jest kolej Natalii, też musi dodać rozdział przed końcem stażu c'nie? Po raz kolejny dziękuję za miłe komentarze i liczbę wyświetleń jesteście wspaniali. Kocham was PepsiHD xo

5 komentarzy:

  1. A i chciałam zapytać ile będzie wszystkich rozdziałów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiadomo jeszcze. Jak te ff wytrwa do końca do może gdzieś 30-pare lub więcej i potem druga część tego ff ewentualnie.

      Usuń
  2. Yhm super i zapraszam wszystkich na mojego i PepsiHD bloga http://opowiadanieojusstinie.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skomentowałeś/aś jestem Ci strasznie wdzięczna. Bo to dla mnie wiele znaczy. Oraz motywuje do pisania kolejnych rozdziałów !